Henryk Rynkowski - Wirtualny tomik poezji
"Wciąż wędruję niestrudzenie po rozległej Mgieł Krainie. Czy ogarnę ją spojrzeniem, nim wędrówki czas przeminie?"
STRONA GŁÓWNA INFORMACJE OD AUTORA PRZYDATNE LINKI NAPISZ DO MNIE
Henryk Rynkowski
Zapraszam na mój kanał na YouTube Zapraszam na moj± stronę na Facebooku Zapraszam na mój profil na Naszej Klasie  Zapraszam na mój profil MySpace Zapraszam na mój kanał Dailymotion Napisz do mnie
STRONA GŁÓWNA
INFORMACJE OD AUTORA
PRZYDATNE LINKI
NAPISZ DO MNIE

Zagłosuj na moją stronę:
Toplista Poezji

stat4u
Henryk Rynkowski - W złotej klatce - Wiem, że tak bardzo, bardzo mnie kochasz Lecz nie zabieraj mojej wolności Nie chcę być więźniem w klatce ze złota I nie chcę zawieść Twojej miłości  Chcę mieć przyjaciół, bywać wśród ludzi I opowiadać wszystkim o Tobie O tym, że Ciebie kocham nad życie Zamknięty w klatce tego nie zrobię  Pozwól oddychać, cieszyć się słońcem Nie rób wyrzutów, kiedy się śmieję Że nie do Ciebie... Najdroższa moja Co z Twym gołębim sercem się dzieje?  Katem się stałaś, nie przyjacielem Co dzień absurdy wymyślasz nowe Czy Ty nie widzisz, że ja Cię kocham? Czy musisz ranić zawistnym słowem?  Zamiast uśmiechu na Twojej twarzy Wciąż widzę grymas okrutnej złości Karcisz mnie ciągle i wypominasz Jadem zatruwasz ziarno miłości  Pamiętasz? Kiedyś było cudownie Było nam z sobą dobrze jak w niebie Słowami, które ranią tak bardzo Sprawisz, że zechcę uciec od Ciebie
W złotej klatce

Wiem, że tak bardzo, bardzo mnie kochasz
Lecz nie zabieraj mojej wolności
Nie chcę być więźniem w klatce ze złota
I nie chcę zawieść Twojej miłości

Chcę mieć przyjaciół, bywać wśród ludzi
I opowiadać wszystkim o Tobie
O tym, że Ciebie kocham nad życie
Zamknięty w klatce tego nie zrobię

Pozwól oddychać, cieszyć się słońcem
Nie rób wyrzutów, kiedy się śmieję
Że nie do Ciebie... Najdroższa moja
Co z Twym gołębim sercem się dzieje?

Katem się stałaś, nie przyjacielem
Co dzień absurdy wymyślasz nowe
Czy Ty nie widzisz, że ja Cię kocham?
Czy musisz ranić zawistnym słowem?

Zamiast uśmiechu na Twojej twarzy
Wciąż widzę grymas okrutnej złości
Karcisz mnie ciągle i wypominasz
Jadem zatruwasz ziarno miłości

Pamiętasz? Kiedyś było cudownie
Było nam z sobą dobrze jak w niebie
Słowami, które ranią tak bardzo
Sprawisz, że zechcę uciec od Ciebie

© Henryk Rynkowski - www.wiersze.gpe.pl

Powrt do spisu treci

© Henryk Rynkowski - www.wiersze.gpe.pl
Kopiowanie jakichkolwiek materiałów znajdujących się na stronie bez zezwolenia autora zabronione